środa, 12 lipca 2017

Chwile radosne.

Po okresach zwątpienia, pojawiają się zwykle dni szczęśliwsze.
Takie jak dzisiaj.
Może to zbieg okoliczności, bo przelew musiał być zrobiony wcześniej, fundacja księguje zwykle z jakimś tam opóźnieniem, ale dziś pojawił się uśmiech szczęścia na mojej buzi. Dzięki wspaniałej Pani Małgosi, która od jakiegoś czasu hojnie wspiera leczenie Pawła.
Pani Małgosiu jest Pani naszym Aniołem, dziękujemy.
Po momentach, kiedy nic nie wychodzi, kiedy odechciewa się wszystkiego, wpłata na subkoncie i to tak znaczna pozwalająca nam rezerwować miejsce w ośrodku na co najmniej 2 tygodnie, to taki mega promyk nadziei, dawka pozytywnych emocji i sił do dalszej walki.
Pozdrawiamy ciepło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz