sobota, 16 maja 2015

Aukcje charytatywne

Zrobiłam kilka zakładek do książek. Zapraszam, mogą być fajnym upominkiem na Dzień Matki, Dziecka, zakończenie roku szkolnego, dla koleżanki, nauczycielki itp.
Cena 17,50 zł za sztukę, to 15 minut rehabilitacji Pawła.
Aby zapewnić mu godzinę terapii muszę wykonać i sprzedać 4 takie zakładki. Dodam, że koszt zakupu materiałów pokrywam sama i nie jest mi zwracany.
Na aukcjach znajdziesz na razie takie zakładki:





Oto link do aukcji:
aukcje zakładek
Zapraszam :) Na pewno będą pojawiać się nowe wzory.
Zakładki będę próbowała sprzedać też w inny sposób, jeśli więc któraś się podoba, proszę o kontakt:)

środa, 13 maja 2015

Nowa fundacja

Założyłam Pawłowi subkonto w nowej fundacji, spróbujemy.
Jeśli ktoś chce pomoc, prosimy o wpłaty:


Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa
62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Prowadzone przez: BNP Paribas Bank Polska SA
•    tytuł wpłaty DURA, 4479.


Paweł jest nastolatkiem, ma również inne potrzeby niż tylko wycisk na rehabilitacjach. Chciałby pójść na basen, pojechać na wycieczkę, ubrać coś innego niż bure dresy, zjeść czasem coś słodkiego itp, itd. Nie wspomnę o potrzebach codziennych związanych z higieną, których to nasza fundacja, z którą byliśmy związani kilkanaście lat nie rozumie. 
Nie zamykamy subkonta w Zdążyć z Pomocą, wciąż coś tam wpływa czy to z aukcji, czy starych apeli, ale odkąd nie mogę kupić nawilżanych chusteczek, czekolady czy butów zimowych, nie mogę iść z Pawłem na basen, chociaż dla niego to też rehabilitacja, a mogę sobie nakarmić psa (gdybym go oczywiście miała), mogę założyć sobie oczko wodne w ogrodzie (gdybym go miała, ogród oczywiście), to coś moim zdaniem jest nie tak i odechciało mi się pracować na wielki moloch, w którym dzieje się coraz gorzej. 
Fundacja Avalon ma jasne zasady, utrzymują się z prowizji, ale   nie każą czekać na refundację pieniędzy dwa miesiące z hakiem.Okaże się w praktyce, ale najpierw trzeba coś mieć na koncie :)
Kochani, jeśli chcecie trochę umilić Pawłowi życie, to chętnie przyjmiemy pomoc. Nie na leczenie, na poprawę bytu, na słodycze, może na wakacje, jakieś kino. Może zamiast paczki papierosów, piwa, czy batonika, te kilka złotych wpłacicie Państwo chłopakowi, który nie miał dzieciństwa, który nigdy nie był na prawdziwej wycieczce szkolnej. Staraliśmy się jak mogliśmy by niczego mu nie brakowało, teraz mamy gorszy okres i w momencie, gdy potrzebujemy pomocy, instytucja, którą utrzymujemy od lat, wypina się na nas. Nie chcemy niczego od nich, mamy środki na subkoncie...Na turnusy, na które nie mamy już siły:(
Podnosimy się i walczymy dalej.
Powoli ruszyły aukcje, teraz zapłata za wszystko co zrobię i sprzedam trafi już na to nowe konto.
Jak kupię tusz do drukarki, pójdą w świat apele.