Niespodzianka się udała. Paweł myślał, że umówiłam się z
koleżanką, kiedy więc o godz. 10 podjechaliśmy pod dom, gdzie kręcona była
jedna ze scen i podeszła do niego Pani Ania Potaczek żeby się przywitać, to
Pawła zamurowało z wrażenia. Myślałam, że będzie „skakał” z radości, a on się
skromnie uśmiechnął jakby wciąż do niego nie docierało gdzie się znalazł.
Mieliśmy okazję obserwować w akcji parę Annę Potaczek i Maćka Dębosza.
Obejrzeliśmy sceny przed domem, potem przenieśliśmy się na plac targowy, a
punktem kulminacyjnym były sceny na komisariacie. Tutaj w pakiecie promocyjnym
czekała na nas zepsuta winda, ale i to nie stanowiło problemu. Paweł jako gość
honorowy został wniesiony na II piętro razem z wózkiem.
Wszyscy byli bardzo serdeczni, chętnie odpowiadali na Pawła
i nasz pytania. Paweł omawiał poszczególne odcinki, znał nawet tytuły i numery,
czym zaskoczył nie tylko mnie, ale i ekipę, oni nie pamiętali czasem wszystkich
szczegółów. Zostaliśmy zaproszeni na obiad. Byliśmy w reżyserce, gdzie od kulis
mogliśmy obserwować pracę ekipy.
Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. Może nie wszystkie takie jakie
chcieliśmy, bo wszystko rozgrywało się bardzo szybko. Przed komisariatem
czekaliśmy na zakończenie ujęcia i chcieliśmy zrobić pamiątkową fotkę, ale
zanim się zorientowaliśmy tabliczka „Komisariat” została zastąpiona tabliczką
Liga Obrony Kraju i było po ptokach;)
Teraz czekamy na autografy.
Ponieważ chcemy mieć pamiątkowe autografy na zdjęciach, obiecano, że
zostaną nam dosłane.
Zostaliśmy zaproszeni na kolejną wizytę na planie, a
ponieważ ulubioną policjantką Pawła jest Ania Palka, więc może kiedyś do
Krakowa wrócimy spotkać innych Komisarzy.
Warto mieć marzenia, serce się raduje, kiedy udaje się je
spełniać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz