Robiliśmy przymiarki, ale żeby Paweł mógł sam obsługiwać wózek musi mieć trochę bajerów, które kosztują. Mamy maleńkie mieszkanie, więc przede wszystkim musi być zwrotny, no i mieć specjalny, wygodny dla kręgosłupa fotel.
Koszt takiego wózka to: 45128,86 zł.
Złożyliśmy wniosek na dofinansowanie w programie Aktywny Samorząd i przyznano nam 7000 zł. Według państwa polskiego taka kwota powinna wystarczyć za zakup wózka elektrycznego dostosowanego do indywidualnych potrzeb osoby niepełnosprawnej, bo przecież skądś te kalkulacje brać muszą. Nam jednak wyszło, że musimy dołożyć 38128,86. Skąd? No przecież Paweł dostaje 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego miesięcznie. Mnie za opiekę całodobową nad Pawłem należy się 620 zł świadczenia pielęgnacyjnego plus dodatkowe 200 zł przyznane okresowo na razie do końca marca. Razem na miesiąc mamy więc 973 zł. Odkładając całość, kwotę potrzebną na wózek zebrałabym po ponad 3 latach, jest jednak jeden zasadniczy problem, my musimy coś jeść, opłacać mieszkanie itp. Jest nas piątka, tata Pawła pracuje po 12 godzin na dobę, w systemie zmianowym, w ruchu ciągłym, a więc weekendy, święta. Tu się już nie da nic dorobić. Od kilku lat na jednakowej stawce, od grudnia u nowego pracodawcy z obniżką pensji.
Dlatego znowu musimy prosić o pomoc.
Brakuje nam ok. 20 tysięcy złotych, z tym, że musimy je zebrać w miarę szybko, bo faktury do fundacji nie mogę przetrzymywać w nieskończoność.
Prosimy o wsparcie na poniższe konto:
Fundacja Dzieciom Zdążyć z
Pomocą, Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Prosimy o 1% podatku, te wpłaty wykorzystamy później na dalsze potrzeby Pawła. Wystarczy podać nr KRS 0000037904 oraz cel szczegółowy 1%: 78 DURA PAWEŁ.
Bylibyśmy wdzięczni za nagłośnienie naszej akcji.Jesteśmy na facebooku:
A może macie jakieś pomysły, sugestie, chętnie skorzystamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz